Józef Szczepański "Ziutek" był jednym z bohaterów Powstania Warszawskiego, żołnierzem batalionu "Parasol", poetą i autorem powstańczych piosenek. Uczestniczył w walkach na Woli w rejonie ul. Wolskiej, Żytniej, pl. Kercelego i cmentarzy wolskich.
"Ziutek" nie doczekał końca walk, zginął 10 września 1944 roku w wieku 22 lat. Zdążył jednak opowiedzieć o bohaterskiej, 100-godzinnej obronie barykady w okolicy ul. Wolskiej, powstańczej codzienności i warszawiakach. Jego twórczość to kronika walk "Parasola".
"Pałacyk Michla" dał mu sławę, "Czerwona zaraza" skazała go na dziesięciolecia niebytu. Władza Ludowa chciała, żeby pamięć o nim umarła raz na zawsze - tak jak o innych bohaterach, którzy znaleźli się po niewłaściwej stronie frontu i nie czekali z radością na "wolność" niesioną przez Armię Czerwoną, tylko stanęli do walki.
Ta książka jest opowieścią o Józefie Szczepańskim, Halinie Kolbińskiej, ich miłości i pzryjaciołach, ale to też hołd złożony całemu pokoleniu. Dzięki bezcennym dokumentom po ponad 80 latach opublikowane zostaną nieznane dotąd wiersze "Ziutka".
To książka o żołnierzu-poecie oraz ludziach z nim związanych.
UWAGI:
Zawiera także wiersze i listy Józefa Andrzeja Szczepańskiego. Na okładce: Pałacyk Michla, Żytnia, Wola. Bronią jej chłopcy od "Parasola" Choć na tygrysy [>>] mają visy. To warszawiaki - fajne urwisy. Hej! Józef Szczepański "Ziutek". 4 sierpnia 1944 roku.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
JEDEN Z OSTATNICH CZTERDZIESTU CZTERECH. Bo tylu jeszcze żyje żołnierzy Harcerskiego Batalionu AK "Zośka". Henryk Kończykowski, ps. "Halicz",członek plutonu "Felek", wspomina świat, który przeminął. Dzieciństwo i młodość w przedwojennej Warszawie przerwane wojną i okupacją. Potem udział w konspiracji, w akcjach "małego sabotażu", wreszcie - w Powstaniu Warszawskim."HALICZ" wspomina dramatyczne wydarzenia, których był uczestnikiem. Wydarzenia, o których można przeczytać w podręcznikach historii. Dzięki niemu poznajemy je Z PIERWSZEJ RĘKI. Transport broni przygotowanej na godzinę "W", krwawe walki na Woli, zdobycie więzienia "Gęsiówki", obrona szpitala Jana Bożego, odwrót kanałami. Grozę budzi relacja z walk na Przyczółku Czerniakowskim, gdzie na jego oczach zginął Andrzej Romocki "Morro".Potem miała być WOLNA POLSKA, a zaczął się STALINIZM. I "Halicz" osobiście go doświadczył. Wspomina, jak byli żołnierze "Zośki" dbali o pamięć poległych w Powstaniu kolegów, jak chcieli żyć PO LUDZKU, pracować i kształcić się W OJCZYŹNIE. Ona zaś odpłaciła im represjami, prześladowaniami, zepchnięciem do grupy obywateli drugiej kategorii.Skąd się biorą bohaterowie? Dlaczego młodzi ludzie woleli zginąć n iż żyć w niemieckiej niewoli lub pod sowiecka okupacją? Odpowiedź jest prosta - takie wartości wynieśli z rodzinnego domu, ze szkoły, z drużyny harcerskiej.Henryk Kończykowski jest JEDNYM Z NICH. To JEDEN Z OSTATNICH.Wspomnienia ilustrują fotografie z rodzinnych zbiorów "Halicza", po raz pierwszy publikowane zdjęcia ze Starego Miasta z okresu Powstania Warszawskiego, a także nieznane dotychczas dokumenty z archiwum IPN.To książka nie tylko o "ZOŚKOWCU". To książka także O POLSCE.
UWAGI:
Bibliogr. s. 447-448.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni